Jeśli wydawało Wam się, że nie może być nic gorszego niż kolejna córka Voldemorta lub Syriusza Blacka, to nie poznaliście jeszcze Sophie Meyers. Napisanie, że jest trochę irytująca jest jak stwierdzenie, że Snape czasami nie myje włosów – ona nie irytuje, ona wszystkich wku… Doprowadza do szewskiej pasji. Prawie na pewno ma zaburzenia narcystyczne. Kiedy nie próbuje udawać Rity Skeeter, wpada na genialny pomysł. Albo ryczy gdzieś w kącie. Jakimś cudem ma przyjaciół i – o zgrozo – udaje jej się zdobyć chłopaka, aczkolwiek także wątpimy w jego poczytalność. Nie można jej odmówić pewnego uroku osobistego i urody, ale i tak uważa się za dziesięć razy ładniejszą niż jest w rzeczywistości. Tutaj kolor włosów ma znaczenie - jest blondynką – cóż, mama tleni jej włosy od piątego roku życia – i ma około metra siedemdziesięciu – ale weźmy na to poprawkę, że tylko w tiarze. W swoim kuferku oprócz tysiąca listów od tatusia i dziwnego dziennika, którego STANOWCZO nie chcielibyście przeczytać, trzyma ukryte słodycze – w końcu kalorie spożywane w samotności nie liczą się! Chodzą plotki, że jej ojciec zapłacił Dumbledore’owi za przyjęcie jej do Hogwartu. Ewentualnie Albus zjadł za dużo dropsów, kiedy wysyłał ten list.
Nikt nie wie, czemu Judith Rhodes jest w Gryffindorze – ona sama uważa, że brak podobieństwa do któregokolwiek ze zwierzątek domowych dyskwalifikowało ją w rekrutacji do Slytherinu. Atak Śmierciożerców – Judith ma wyjebane. Hogwart wybucha – Judith ma wyjebane. Zmiana dyrektora – zgadnijcie, co sądzi o tym Judith! Przejawia niezdrowe zainteresowanie w stosunku do kotów i pewnego Ślizgona. Nie wiadomo dlaczego zaprzyjaźniła się z Sophie Meyers – twierdzi, ze to Imperius, ale przecież wszyscy wiedzą, że Sophie ledwo rzuca zaklęcie wiążące sznurówki. Weasleyowie mówią, że wygląda jak Śmierciotula, natomiast mugole skojarzyliby ją zapewne z Morticią Addams z powodu niezdrowo bladej cery i długich, czarnych włosów. Jej twarz jest nieodgadniona, ale chyba dlatego że ma WYJEBANE.
Jeśli myślicie, że koty są mało istotne, że stanowią tło do wydarzeń, a szablon to chory wymysł autorek, to mylicie się! Koty to niemniej ważni bohaterowie tego fika – w zasadzie pojawiają się częściej niż Harry Potter. Pan Wąsik, Chuda Łapka, Pan Puszek Drugi, Klopsik, Puszek – znani także jako szafa Judith, kufer Judith, książka do eliksirów Judith, puderniczka Judith i JEDYNY rzecz jasna kot Judith. Niejednokrotnie dzika ferajna kotów będzie miała kluczowy wpływ na rozwój wydarzeń – więc autorki zapraszają do dalszej lektury fika!